sobota, 3 października 2015

Drugie rozmowy o zachodzie słońca...

Bo czasem trzeba po prostu pogadać. O tym co boli, co cieszy, co się roi w głowie i po ile stoi aktualnie kilogram cukru. Fajnie czasem porozmawiać o czymś głębszym. A nie tylko o dupie ;)


11 komentarzy:

  1. Doktor Lutka coraz bardziej elegancko. Nowa fryzura, eleganckie kolczyki... no, no :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że ktoś zauważył :D Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Lutka coraz piękniejsza. Mamy się spodziewać nadejścia przystojnego narzeczonego? ;D Komiks jak zwykle świetny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie! :) Na razie narzeczonego nie widać na horyzoncie - ale nie wiadomo czy odstrasza ich intelekt Lutki czy bliska obecność Profesora ;)

      Usuń
  3. Wszak po ciezkim dniu w Instytucie trzeba sie czasem odprezyc, Lutka, zrozum!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele dobrego można o Lutce powiedzieć, ale czasami zbyt poważnie bierze pewne sprawy :)

      Usuń
  4. Dlaczego przestałeś odpowiadać na wpisy, komentarze i uwagi na komixxach i w ogóle wszędzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio mam mało czasu na to by pobyć prywatnie w Internetach. Za rysowanie komiksów płacić mi nikt raczej nie będzie - i dlatego trzeba się udzielać zawodowo. Odpisuję tylko jak mam wolną chwilkę i mam coś do powiedzenia.

      Usuń
  5. O lizaku było lepsze. Pozdrawia MrMem z komixxów

    OdpowiedzUsuń
  6. Basenik z piłeczkami? Doland pamięta, jak zgubił tam Zyzia. W zasadzie to wrzucił tam Zyzia i Zyzio nie wyszedł po dziś dzień... Hm. W każdym razie, jak zawsze wspaniała historyjka. Serdeczne ściski, Doland.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kto by pomyślał, że Profesor ma zdolności sportowe - przez całą rozmowę utrzymywał szpagat :P

    OdpowiedzUsuń